Między Barbarą D'Urso a Alfonso Signorini od kilku lat trwa wojna na duże odległości .

Obaj nadal rzucają się na odległość, a wkrótce staną twarzą w twarz. W rzeczywistości D'Urso będzie gościem kolejnego odcinka Grande Fratello Vip, który będzie nadawany wyjątkowo w czwartek. Podczas wieczoru Fabrizio Corona wejdzie do domu Cinecittà na konfrontację z Silvią Provvedi, swoją byłą dziewczyną, a wkrótce potem Barbara D'Urso minie czerwone drzwi, nawet jeśli nie jest jeszcze jasne, co zrobi.

Jedyną pewnością jest to, że Ilary Blasi i Alfonso Signorini powitają ją w studio na czele GF Vip z pierwszej bardzo udanej edycji. Gospodarz będzie również okazją do spotkania dziennikarza i prezentera, który od pewnego czasu prowadzi wojnę. Co się między nimi wydarzyło? Wszystko zaczęło się od kilku artykułów, które pojawiły się w magazynie Spy, które mówiły o flirtowaniu między modelką Stefano Sala i D'Urso.

Usługa opublikowana przez Signorini rozwścieczyła prezentera, który oskarżył go o rozpowszechnianie fałszywych wiadomości. Jednak wkrótce potem dziennikarz odpowiedział redakcją, w której po wywiadzie D'Urso dla Verissimo, w którym twierdził, że nigdy nie chciał opuścić Domenica Live, przypomniał jej, że „nic nie jest wieczne” i że telewizja nie to jego.

Najtrudniejsza bitwa miała jednak miejsce podczas prowadzenia Wielkiego Brata 15, który zakończył się w środku ożywionych kontrowersji. Alfonso Signorini również interweniował w tej sprawie , stwierdzając: „D'Urso jest wyjątkowym pracoholikiem i zwierzęciem z kamery. Ale nie lubię fałszywego moralizmu. Jego Wielki Brat bije wszystkie rekordy śmieci ”.

„Signorini? Nie lubi GF, bo to śmieci? Oznacza to, że bardziej spodoba mu się jego telewizor, który najwyraźniej nie jest śmieciem - odpowiedziała na TV Talk -. Jestem przyzwyczajony do tego, by krytyka wymknęła się ”.

Alfonso Signorini - Źródło: Getty Images

Kategoria: