Nie tak dawno wiadomość o deklaracjach Valentiny Dallari, w których otwierając się na publiczność, która śledzi ją w mediach społecznościowych i która przez pewien czas zauważyła nadmierną szczupłość, przyznała się do cierpienia na zaburzenia odżywiania i chciała hospitalizować się w klinice odzyskać siły i walczyć ze swoim złem.

Wkrótce potem pojawiły się przesłania solidarności w sieci byłego tronisty Men and Women, który jest już uznanym DJ-em, poczynając od Mariano Catanzaro, jego ówczesnego konkurenta, który wraz z produkcją poświęcił Valentinie klip wideo dodaj jej siły i spraw, by poczuła bliskość całego programu.

Na początku stycznia Valentina rozpoczęła podróż w specjalistycznym ośrodku i po prawie miesiącu opublikowała pierwsze zdjęcie po zabiegu. Ostatnie zdjęcie z jego konta na Instagramie pochodzi sprzed 8 godzin i pokazuje Walentynę z zebranymi włosami, z lekkim uśmiechem na profilu, kwiatami podarowanymi przez jej ojca w dłoniach, tulipanami, z których promieniuje miłość, którą może poczuć tylko tata.

Walentynie nie było łatwo przyznać się do dolegliwości, na które cierpi, a jej wypowiedź początkowo wzbudziła kontrowersje ze strony wielu internautów, którzy zaatakowali ją na swoim profilu na Instagramie: „Widzę wielu ludzi, którzy uważają, że to tylko mowa estetyczna i wskażę cię jako „gównianą anoreksję”, kiedy w rzeczywistości nie kradniesz samochodu ani nie żartujesz z ludzi. Ludzie cierpiący na to zaburzenie mają całkowicie osobisty i bardzo głęboki dyskomfort, który na dłuższą metę wykracza daleko poza dyskurs estetyczny. Jest to karalne ”- mówi Valentina w wywiadzie dla Fanpage.

Na szczęście jednak Valentina nie jest sama : dzięki wsparciu rodziny, a zwłaszcza partnera i menedżera Alessandro De Luca, mogła podjąć ścieżkę wsparcia psychologicznego i przyjąć hospitalizację w specjalistycznej klinice. „Dzięki niemu zrozumiałem, że niektóre marzenia, jeśli mają być spełnione prawidłowo, wymagają poświęceń i wyrzeczeń. Chciałem być uważany za prawdziwego DJ-a, a nie DJ Men & Women ”.

Wraz z rodziną jego wyznawcy wypełniają komentarze do zamieszczonych zdjęć słowami nadziei, życzenia siły i deklaracji uczuć . „Cześć Vale, wiesz, że jestem matką cudownego„ specjalnego ”chłopca, nasze życie jest zawsze ciężkie, ale jesteśmy wojownikami i zawsze musimy walczyć i nie poddawać się. Musisz w to uwierzyć, a zobaczysz, że będziesz w stanie pokonać ten szczególny moment. Wielki uścisk ”, pisze Alessandra, „ Nigdy się nie poddawaj! Musisz wygrać - echo Cristina. - Spędziłem 16 lat, żeby się wyleczyć, ale możesz … Mery kontynuuje, a Lorena pisze: Tyle siły woli. Nie bój się zarobić Kili. Zaufaj lekarzom i tym, którzy cię kochają. Nie jesteś w stanie działać i sam nie masz teraz środków. Bądź silny i wybacz ”.

Walentyna kontynuuje walkę, ale po przyznaniu się do problemów nie jest już sama w swojej bitwie.

Kategoria: