Elena Santarelli, do tej pory znana, przeszła ostatnio najtrudniejszy okres w swoim życiu . Po zapoznaniu się z najgorszymi wiadomościami, jakie matka może otrzymać, musiała walczyć z chorobą, która dotknęła jej syna Giacomo: guz mózgu, który na szczęście został na szczęście pokonany.

Tancerka w ciemnych dniach opowiadała, co się dzieje, pokazując nie tylko łzy, ale także wiele siły, która wspierała tych, którzy podobnie jak ona walczyli z chorobą, z którą trudno było sobie poradzić. Właśnie z tego powodu, w związku z otrzymanymi wiadomościami dziękczynienia i zachęty, postanowił opowiedzieć o swoich trudnych doświadczeniach w książce „Mamma lo sa”, która ukaże się 22 października.

W słowach napisanych przez Santarelli odnajdujemy wszystkie cierpienia i trudności, które jej fani byli w stanie dostrzec tylko w tych miesiącach. W rzeczywistości Elena nie chciała niczego ukrywać, przywracając momenty, które wywołują dreszcze i sprawiają, że znana jest także jako kobieta i matka, a nie tylko jako osobowość telewizyjna:

W szpitalu pielęgniarki nazywają mnie matką Eleną: nie jestem Eleną Santarelli, to jest moje prawdziwe życie, z legginsami i ubraniami gimnastycznymi. To, na co przychodzę, kiedy wchodzę do telewizji i zapalam światła - pisał - to inna sprawa, ale to nie jest prawdziwe życie.

W rzeczywistości Elena Santarelli jest nie tylko postacią w świecie rozrywki, ale także matką i żoną . Właśnie w odniesieniu do ostatniego aspektu jego życia wielu zastanawiało się, jak wpłynęła na niego choroba jego syna Giacomo.

Santarelli, który od 14 lat związany jest z piłkarzem Bernardo Corradim, przyznał podczas spotkań promocyjnych książki, że nie był to prosty okres dla pary. Zgodnie z tym, co zgłosiła Il Giornale, Elena oświadczyłaby:

Natychmiast po odkryciu guza Corrado i ja przeprowadziliśmy się na kilka tygodni. Każdy chciał doświadczyć bólu na swój własny sposób, ale potem walczyliśmy razem. Często byłam zdenerwowana, nieugięta, ale mój mąż był dobry we wspieraniu mnie.

Bardziej niż zrozumiała reakcja, której dwoje udało się pokonać. Miłość, która ich łączy, a przede wszystkim miłość do ich dziecka, miała fundamentalne znaczenie w obliczu leczenia i choroby. Związek rodzinny, który jednak nie jest oczywisty. To ta sama Santarelli, która w swojej książce mówi, jak łatwo jest rozdzielić się w tak skomplikowanych sytuacjach i wyznaje, że widziała, jak matki same zmagają się z chorobami swoich dzieci. Elena po raz kolejny podkreśla swoje słabości, pokazując wszystkim, jak silna może być miłość matki.

Kategoria: