Luźne włosy, pełna kurtka spodni, mały makijaż i botki z lakierowanej skóry: Alena Seredova jest jednocześnie prosta i piękna. Niemożliwe jest, aby pozostała niezauważona: wyróżnia się z wysokości sześciu stóp i więcej (ma 181 cm wysokości, można to sobie wyobrazić na obcasach). Spotkaliśmy się z nią w Mediolanie podczas premiery kolekcji biżuterii kapsułkowej, którą stworzyła wyłącznie dla Diamonique, w sprzedaży od 4 marca 2022-2023 roku w QVC Italia (kanał 32 Terrestrial Digital i tivùsat, 475 Sky i strona internetowa http: // www. qvc.it). Jak każda kobieta uwielbia biżuterię i chciała stworzyć linię, która byłaby dostępna dla wszystkich: ceny są przystępne i zaczynają się od 49, 90 euro. Po raz pierwszy Alena podjęła twórcze wyzwanie i zrobiła to z entuzjazmem: „Miło jest być matką i gospodynią domową, ale czasem potrzeba świeżego powietrza”, mówi szczerze.

„Prostota jest cenna”, mówi o swojej kolekcji kapsułek. Czy ty też reprezentujesz siebie?
Hasło to całkowicie reprezentuje moje życie, sposób bycia, sposób ubierania się. Chciałem, aby była to prosta kolekcja, ponieważ uważam, że w prostocie jest tyle rzeczy: im bardziej dążymy do prostoty, tym bardziej możemy cieszyć się małymi rzeczami i cieszyć się życiem. Zawsze lubiłem klejnoty, które są łatwe do noszenia na co dzień. To było dla mnie wyzwanie, mam nadzieję, że kobiety mogą przywiązać się do dzieł, które stworzyłem.

Jaka jest najcenniejsza biżuteria, jaką posiadasz, i ta, z której nigdy się nie oddzielasz?
Najbardziej zależy mi na kolczykach mojej praskiej babci, które były jedynym klejnotem, jaki kiedykolwiek posiadała w swoim życiu. Z zazdrością ich strzegę, ponieważ mają dla mnie nieocenioną wartość emocjonalną. Zamiast tego uwielbiam nosić tabliczkę z imionami moich dzieci i mojego psa Sprinta wygrawerowanym na plecach. Szczególnie noszę go latem i lubię nosić go z ważniejszymi klejnotami, może nawet na wieczór. Uwielbiam mieszać rzeczy cenne i proste, które mają cenne znaczenie.

Czy zamiast tego pamiętasz pierwszy klejnot, który ci dali?
Przy wszystkich trylogiach, jakie otrzymałem w życiu, mogłem grać w tenisa (śmiech, red. ). Oczywiście, że pamiętam, to pierścionek mojego pierwszego chłopaka w Pradze sprzed wielu lat. Teraz nie mogę powiedzieć dokładnie, czy była to trylogia, czy zwykły pierścień, ale wciąż przechowuję ją w jakimś pudełku wspomnień. Nigdy nie prosił mnie, bym go zwrócił, więc go zatrzymałem.

Zapisz wiele rzeczy, a także biżuterię, pamiętniki i pamiętniki
Tak, zawsze mówię, że pewnego dnia, gdy będę w hospicjum, moje pudełko wspomnień będzie wskazówką do rozmowy z innymi starszymi kobietami, pamiętającymi o tym, czego doświadczyłem. Lubię pisać wszystko ręcznie w moich pamiętnikach, zawsze to robię, bo nie chcę niczego przegapić. Pamiętam całe moje życie. Robię tyle zdjęć, robię tyle albumów. Mówi się, że do pewnego wieku dzieci nie pamiętają nic z tego, co zobaczyły, zrobiły, jeśli podróżowały … Zamiast tego dzięki tym albumom moje dzieci pamiętają tyle rzeczy, kiedy były bardzo małe. Czasami wyciągamy je i spędzamy niedzielne popołudnia, przeglądając je, przypominając nam „Gdzie byliśmy tutaj”, „Co robiliśmy”. Pamiętanie, nie wymazywanie tego, co zrobiliśmy w przeszłości, odżywia życie pięknych rzeczy.

Jaką jesteś dziś mamą, kiedy dorastają twoje dzieci? (Louis Thomas urodził się 28 grudnia 2007 r., A David Lee 32 października 2009 r., Red.)
W wieku 10 lat dzieci nie są już dziećmi w wieku 10 lat, kiedy byłem mały. To stało się trochę trudniejsze. Idąc do szkoły spotykają się z innymi dziećmi, które mają inne życie od nich, inne wykształcenie. Dzisiaj każdy ma telefon i nie chcę mu go oddawać. W szkole towarzyszę im i idę po nie, nie widzę potrzeby, aby mieć przy sobie telefon. Uprawa ich dzisiaj stała się bardziej skomplikowana nawet dla całej tej technologii i Internetu, co często sprawia, że odkrywają rzeczy, o których istnieniu nawet nie powinni wiedzieć. Jako matka zawsze staram się, aby doświadczył piękna prostych rzeczy, które powinny być częścią dzieciństwa wszystkich dzieci.

Więc jesteś staroświecką mamą
Są bardzo staromodne, wszyscy mówią mi, że jestem starożytny. Ale chcę, aby moje dzieci miały zasady i wartości, więc staram się do nich skierować.

Nauczyłeś ich swojego języka czeskiego?
Moje dzieci mają podwójne obywatelstwo i są trójjęzyczne. Uczą się angielskiego, mówią po czesku, uczą się ze mną włoskiego … i zabierają mnie z powrotem za to, co piszę. Nie używam dubletów, dla mnie nie istnieją, nie słyszę ich. Albo słyszę ich tam, gdzie ich nie ma. Na przykład mogę napisać, że „poszedłem na wydarzenie, na którym było tylu młodych ludzi”. Louis Thomas i David Lee mówią po czesku, ale nie potrafią tego napisać. Wydaje mi się przesadą, że pozwala mu się uczyć, są w stanie komunikować się z dziadkami, którzy są w Pradze i to mi wystarczy. Dzisiejsze dzieci są już tak zajęte, że chodzą do szkoły późno i odrabiają lekcje. Są też matki, które wypełniają jego życie dodatkowymi zajęciami … więc wracają do domu o ósmej wieczorem i są wyczerpane. Nie lubię przeciążać ich rzeczami do zrobienia, wolę, żeby mieli przestrzeń do zabawy.

W tym roku, 21 marca, będziesz miał 40 lat. Co chciałbyś otrzymać?
Nic, jestem taki szczęśliwy. Mam swoje rzeczy, które działają, moje dzieci są piękne i zdrowe, moi rodzice mają się dobrze … i mam nadzieję, że tak będzie dalej, ponieważ radzenie sobie z niektórymi problemami na odległość staje się trudniejsze i przeraża mnie. Nie mam wiele marzeń o tym, co chciałbym mi dać. Jeśli wtedy otrzyma się parę spodni lub sukienkę, ale nie są to rzeczy, bez których nie mogłem znieść.

Czy boisz się upływu czasu?
Myślę, że gdybyś się bał, zobaczysz mnie teraz z liftingiem, kwasem hialuronowym, wypełniaczem, wypełnieniami wszędzie na twarzy. Mam wrażenie, że nie lubię się starzeć, ale nie robię nic z upływem czasu. Czasami staram się prowadzić zdrowe życie i dobrze się odżywiać, ale z drugiej strony lubię pić kieliszek dobrego wina, jeść dobre rzeczy i nie jeść zielonej sałatki. Co robię, i to jest w porządku. Uprawiam dużo sportu i dużo aktywności fizycznej. Jestem przekonany, że jeśli to nie posłuży ciału, z pewnością będzie służyć głowie.

Jak zachować formę?
Nie uciekam, bo kiedy ktoś powiedział mi, że ich tyłek się kończy (śmiech, red. ). Idę w dobrym tempie pod górę, więc przynajmniej idź w górę. Latem dużo chodzę, zimą raz lub dwa razy w tygodniu, ćwiczę pilates, a czasem jogę, chodzę na siłownię. Lubię grać w tenisa i jeździć na nartach, nawet jeśli jest to stresujące, gdy robi się to z dziećmi, ponieważ są zawsze w pogotowiu: kontroluj, gdzie są, że żadna szalona osoba na stokach nie inwestuje. Jesteśmy aktywną rodziną, lubimy próbować nowych rzeczy, takich jak grawitacja powietrzna. Muszę być szczery, kiedy spróbowałem, wpadłem w kryzys, ponieważ obawiałem się, że z moją wagą nie będę mógł utrzymać się w powietrzu. Pierwszy raz zrobiłem to w Pradze, gdzie umieścili także znak z imieniem „latającego”. Wiesz, hełm z pewnością nie upiększa. A potem jesteś w dużej przezroczystej tubie i wszyscy cię widzą. Ale to było fajne doświadczenie. W końcu, odkąd mam dwóch synów, muszę spróbować nawet najbardziej ryzykownych rzeczy, które tak naprawdę nie są w mojej naturze, ponieważ ponieważ jestem matką, życie jest dla mnie cenniejsze. Przynajmniej dopóki David Lee i Louis Thomas nie osiągną pełnoletności.

Noś szpilki tylko na imprezy, a zamiast tego bardzo kochasz trampki. Masz 181 centymetrów wzrostu: czy to kiedykolwiek powodowało problemy?
Jako nastolatek miałem dwa problemy: że byłem wysoki i że miałem duże cycki. Byłem skłonny dokuczać chłopcom i wcale nie lubiłem tej uwagi. Musisz wiedzieć, że od pewnego momentu w czeskich szkołach obowiązkowe było uczęszczanie na lekcje tańca, a ja wymyśliłem szaloną wymówkę, aby ich nie robić, ponieważ nie mogłem znieść pomysłu tańca z kimś niższym. Czy możesz sobie wyobrazić mnie, który już jest wysoki na obcasach, tańczącego z kimś, kto wygląda jak krasnolud w porównaniu do mnie?

W 2005 roku pozowałeś do kalendarza Maxa, z wielką szczerością przyznałeś, że zrobiłeś to dla sławy i pieniędzy
W dobie boomu kalendarzowego bohaterowie uwielbiali mówić to samo: „To nie jest nagie, to artystyczne nago”. Chodź! Myślę, że zrobiłem fajny kalendarz, podobało mi się. Musiałem się przezwyciężyć, ponieważ na planie było pięciu mężczyzn. Zabrałem ze sobą moją wizażystkę Letizię i nauczycielkę jogi, która towarzyszyła mi każdego ranka nad morzem, aby odetchnąć jodem, aby otworzyć umysł, zrelaksować się i uwolnić od zażenowania. Dla mnie w tym momencie problemem było pięć osób na planie, nie sądziłem, że po kalendarzu skończy w sklepie tytoniowym i wszyscy to zobaczą. Stamtąd fotograf Giovanni Cozzi, który już nie istnieje, wynalazł mój przydomek „Prosciuttina”. Myślę, że mój tyłek ma z tym coś wspólnego.

Kategoria: