Najczęściej omawianą chwilą jest ta, którą tworzą Vera Kinnunen i Dani Osvaldo, bohaterowie słynnego programu Taniec z gwiazdami.

Tancerz i choreograf, ona i były piłkarz, spotkali się przed kamerami programu Rai Uno: przy tej okazji uczucie i współudział między nimi były dość oczywiste.

Umowa, której z pewnością nie przeoczył Stefano Oradei, chłopak Veery od jedenastu lat. Mistrz tańca z gwiazdami pokazał swoją zazdrość już podczas nagrywania programu.

Ta postawa kosztowała go jednak rozmowę z Milly Carlucci, która przy tej okazji zaprosiła chłopca, by oficjalnie przeprosił za zazdrość, którą, jak powiedział, był nieuzasadniony.

Według Ballando oczywisty współudział między Kinnunen i Osvaldo podyktowany był wyłącznie profesjonalizmem obu. Jednak przypuszczenie prezentera było błędne: dziś Vera i Dani są zaręczeni.

Od czasu, gdy szwedzka tancerka opublikowała pierwszą parę selfie, formalizując w ten sposób związek, od miłośników programu pojawiło się wiele komentarzy: uderzyła solidarność i przesłanie dla Stefano . Jednak na razie Oradei wolał ścieżkę ciszy, w rzeczywistości jego reakcja polegała na nagłym odejściu ze świata sieci społecznościowych.

Przeciwnie, fani serialu Rai zostali ujawnieni, prosząc głośno o interwencję Milly Carlucci w całej sprawie. Prezenter w rzeczywistości nie był jeszcze narażony na zaangażowanie neo-pary.

W tej chwili wszystko milczy. Prośba widzów, złożona przez media społecznościowe, dotyczy publicznych przeprosin prezentera wobec Stefano. To, co tak naprawdę zostało zdefiniowane przez Carlucci jako związek zawodowy, okazało się czymś innym, do tego stopnia, że po 11 latach tancerka opuściła swojego chłopaka, aby dołączyć do znanego argentyńskiego piłkarza.

Kategoria: