Mój drogi przyjacielu

Wciąż pamiętam to jakby to było wczoraj, ten moment, w którym odkryłam prawdę. Gorzkie, twarde i surowe. Prawdę, którą zasługiwałem, by poznać ją od ciebie, która byłaś moim najlepszym przyjacielem.

Ale właściwie, jak się nad tym zastanowić, czego mogłam się spodziewać po osobie, która obiecała być przy mnie na zawsze, a która w międzyczasie skupiła się na moim partnerze. Co wtedy, byłeś ograniczony tylko do tego! Zrobiłeś więcej, dużo więcej.

Nie zadowalając się kilkoma ospałymi spojrzeniami i nie na miejscu żartami, wślizgnęłaś się do jego łóżka. Ale muszę powiedzieć, że poszło ci bardzo dobrze, bo wykroczyłeś poza to fatalne zauroczenie, by zdobyć jego serce.I muszę ci to przyznać przyjacielu, dokonałeś wspaniałego podboju.

I nie, jeśli myślisz, że moja wypowiedź to tylko ironia, to się mylisz, ponieważ naprawdę wierzę, że wszyscy zasługujemy na życie w naszej bajce. Jasne, twoje zaczęło się w najbardziej podstępny sposób, ale na pewno nie będę cię oceniać, bo spójrz na mnie: jestem wolną i szczęśliwą kobietą i paradoksalnie jestem dzięki tobie.

W końcu ty też byłeś zdumiony, jak elegancko i dumnie zareagowałem na wiadomość o twojej zdradzie. Oczywiście nie ukrywam, nie mogę Ci zaprzeczyć, że mnie to bolało, przede wszystkim dlatego, że byłeś moim przyjacielem. Ale wiesz, nie zawsze jest prawdą, że serce jest nierozsądne. Czasami nawet on jest w stanie zrozumieć, że pewnych ludzi nie może złamać. Bo nie warto.

I zajęło mi trochę czasu, żeby to rozgryźć. Wystarczyło mi wiedzieć, że wykorzystałeś moją miłość do ciebie, zaufanie, jakim cię obdarzyłem. I może trochę, także z mojej naiwności.Ale to w porządku, wiesz? Ponieważ z pewnością nie jestem tym, który obrał sobie za cel mężczyznę jej najlepszej przyjaciółki, a potem nawet się związał.

Życie z tym co zrobiłeś jest ciężarem, który będziesz nosił ze sobą jeszcze długo, nawet jeśli od czasu do czasu wątpię by poczucie winy mogło zajrzeć do sumienia ludzi takich jak Ty i jak on . Bo wiesz, jesteście naprawdę do siebie podobni. Zasługujecie na siebie nawzajem i naprawdę mam nadzieję, że historia między wami przetrwa. Ale nie dla ciebie, o ileż bardziej dla tych, którzy będą mieli nieszczęście cię kiedyś spotkać.

I wiesz, gdybyś nadal był moim przyjacielem, gdybyś mnie tak nie zdradził, też bym cię ostrzegał przed nim. Ponieważ wiem, że łatwo ulec jego urokowi, jego uwodzicielskim rozmiarom. Wiem też, że te zielone oczy sprawiają, że każdy traci rozum. Ja też ją dawno straciłem, pamiętasz?

Jednak nauczyłem się, że dobra budowa ciała nie odpowiada dobrej duszy ani nawet kręgosłupowi, którego mój były partner, który jest teraz twoim, nie ma i nigdy nie będzie miał.I to nie tylko dlatego, że zdradził swoją dziewczynę z jej najlepszą przyjaciółką, ale także dlatego, że za tym mężczyzną kryje się samolubne i rozpieszczone dziecko. Osoba, która potrzebuje opiekuna, a nie dziewczyny, matki, która mówi mu, co ma robić, a czego nie. Ten sam, przed którym banalnymi kłamstwami ukrywa prawdę w obawie przed wzięciem odpowiedzialności.

Rozumiem to, ale wiesz, że nie zawsze łatwo jest uwolnić się od wieloletniego związku. Na szczęście jednak przybyłeś.

Chciałabym się ostrzec, ale nie jesteśmy już przyjaciółmi. Chciałbym ci powiedzieć, że gdybyś mnie nie zdradziła, prawdopodobnie pomogłabym ci trzymać się z daleka od takich ludzi jak on. Ale tak się potoczyło i w zasadzie dla mnie poszło bardzo dobrze.

Kategoria: