Jubilee, drugie oblicze rodziny królewskiej: stylizacja Zary i Eugenie składa hołd królowej

Jeżeli jest coś, czego możemy być pewni, to tego, że panowanie króla Karola III zaczęło się pełne zwrotów akcji. Ostatni w kolejności pojawiania się jest ten dotyczący udziału jednego z najdroższych (nabytych) siostrzeńców zmarłej królowej Elżbiety w reality show (że tak powiem, angielska wersja naszej Island of the Famous). Decyzja, która wydaje się być dobrze przyjęta przez poddanych lojalnych wobec Mike'a Tindalla, męża Zary.Trochę mniej od Jego Królewskiej Mości, zaniepokojony konsekwencjami.

Mike Tindall, siostrzeniec królowej bierze udział w reality show

Plotki o możliwym udziale Mike'a Tindalla w reality show krążyły od tygodni, ale teraz nie ma już wątpliwości. Bratanek królowej Elżbiety jest jednym z oficjalnych konkurentów programu Jestem gwiazdą, zabierz mnie stąd!, bardzo popularnego w Wielkiej Brytanii programu, a także anglojęzycznej wersji naszej Wyspy Sław.

To pierwszy raz, kiedy członek rodziny królewskiej występuje w reality show, ale mimo wszystko wybór produkcji wydaje się niemal obowiązkowy. Mike Tindall, mąż ulubionej siostrzenicy królowej, Zary Tindall, zawsze był bardzo kochany ze względu na swój wyjątkowo „burżuazyjny” charakter i daleki od chwały i protokołów Pałacu. Po obchodach Platynowego Jubileuszu nastąpił więc prawdziwy boom na portalach społecznościowych: były rugbysta żartował w czapce żony, połączonej z krawatem.Przystojny, czarujący, a do tego zabawny. Krótko mówiąc, idealny zawodnik.

Zmartwienie króla Karola III

Jeśli z jednej strony badani przygotowują się do przyklejenia się do telewizora, aby śledzić przygody Mike'a Tindalla, z drugiej są tacy, o których nie można powiedzieć, że są entuzjastycznie nastawieni do wydarzenia. Dla króla Karola III były to burzliwe tygodnie, ponieważ od śmierci królowej Elżbiety natychmiast zajął swoje miejsce, zasiadając na tronie Wielkiej Brytanii i napotykając jeden problem po drugim. Podczas gdy jego syn Harry przygotowuje się do wywołania sensacji swoimi wspomnieniami, które mają się ukazać w styczniu przyszłego roku, i podczas gdy widmo domniemanego syna, którego miałby mieć z Camillą w młodym wieku (i który domaga się swojego miejsca w rodzinie królewskiej) natarczywie powraca, Carlo musi teraz także radzić sobie z obecnością krewnego w telewizji.

I to nie byle jaki krewny. Mike jest żonaty z Zarą Tindall, córką księżniczki Anny i ulubioną wnuczką zmarłego Suwerena.Elegancka para, ale nigdy przesadzona, pozbawiona tej aury „świętości” i dystansu, która ogólnie pasuje członkom rodziny królewskiej. Według tego, co opublikował „Times”, nigdy nie poprosiłby króla Karola o pozwolenie przed podjęciem decyzji, która nieuchronnie dotyczyłaby również jego. A zdaniem niektórych byłby to zresztą niegodny gest (i to w złym momencie) mający na celu jedynie uniesienie fali popularności, jaką Tindall i jego rodzina zdobyli po pogrzebie Jego Królewskiej Mości.

Wydaje się to jednak nieprawdopodobne po wypowiedziach, które sam Mike Tindall wydał w podcaście, mówiąc o swoich „żałowaniach, że nie poprosił jej o tak wiele innych rzeczy”, o których chciałby z nią porozmawiać.

King Charles martwi się, Mike Tindall kończy w reality show

Kategoria: