Samantha De Grenet, prowadząca dzisiejszy odcinek Vieni Da Me, opowiedziała o swoim zaangażowaniu w walkę z przemocą wobec kobiet i ujawniła nowe szczegóły dotyczące jej historii z reżyserem Leonardo Pieraccioni .

Po wysłaniu wiadomości o wielkim znaczeniu - rzymska dziewczyna pokazała, jak ważne jest zabezpieczenie kobiet będących ofiarami przemocy przed jakąkolwiek skargą - protagonistka ostatniego wywiadu z emotikonami powiedziała o słynnej byłej.

Po zarchiwizowaniu anegdot na temat Luciano Rispoli, Amadeusza i Jerry'ego Calà, przyszła kolej na toskańskiego reżysera, z którym De Grenet był związany w latach 1998–2000 . Rzymska dziewczyna i modelka, obecnie mężatka Lucy Barbato i szczęśliwej matki 13-letniego Brando, oświadczyła, że zrezygnowała z kilku propozycji filmowych podczas zaręczyn z reżyserem Il Ciclone .

Wyjaśnił oczywiście powód, twierdząc, że nie chciał „oddać broni w ręce tych wprowadzonych w błąd osób, które powiedziały, że jest kolejna, która chce zostać aktorką i wchodzi do reżysera”. Następnie zwrócił uwagę, że dziś, gdyby mógł wrócić, zaakceptowałby wszystkie propozycje pracy na dużym ekranie.

Kiedy pytanie o przyczyny końca historii nadeszło od Cateriny Balivo, De Grenet natychmiast odpowiedział lakonicznym słowem: „Złe czasy, powiedzmy” . Po tym, jak ujawniła sentymentalną przeszłość swojej gości, Caterina Balivo opowiedziała anegdotę o swoim spotkaniu w Isola del Giglio zeszłego lata.

Nawias ten był okazją, aby zacząć rozmawiać o Brando i nadać klasyczny film gościa De Grenet w La Vita w Diretta - w czasie, gdy kierował nim Michele Cucuzza - z dwuletnim synem w ramionach,

Kiedy nadszedł czas, aby przypisać emotikon słynnemu byłemu, gość Cateriny Balivo wybrał bezludną wyspę z bardzo ciekawego powodu. W rzeczywistości Samantha De Grenet ujawniła, że dla Leonarda Pieraccioniego w czasie ich historii miłosnej namalowała obraz zatytułowany Desert Island . W końcu zaapelował do 54-letniego florenckiego reżysera, prosząc go, by pozwolił mu „nawet w fotografii”.

Kategoria: