Aż 12 milionów ludzi nie je makaronu, szczególnie wieczorem, z obawy przed przybraniem na wadze i w czasie, gdy dieta wysokobiałkowa wydaje się być najbardziej popularna, rodzi się pytanie: ale czy słynne węglowodany naprawdę powodują otyłość? W rzeczywistości - wiedzą dietetycy - jedyną prawdziwą prognozą pozostają porcje : to nie same węglowodany, które powodują przyrost masy ciała, ale ich nadmierne spożycie. Kiedy jesz makaron, chleb, słodycze i wypieki bez zasad w porównaniu z tym, czego naprawdę potrzebuje nasze ciało, duża dawka insuliny, hormonu odpowiedzialnego za przyrost masy ciała, jest stymulowana przez trzustkę. Węglowodany, między innymi, jeśli zostaną starannie wybrane i zjadane w odpowiednich ilościach, są nie tylko niezbędne dla sprawności umysłowej i koncentracji, ale nawet jeśli zostaną wyeliminowane z codziennej diety, mogą powodować szereg problemów, takich jak zmniejszenie czynności tarczycy, wzrost cholesterolu, zmiana kwasowości organizmu, moczu i śliny, spowolniony transport jelitowy.

5 przyjaciół węglowodanów z linii

Są zawarte w wielu produktach żywnościowych, zwłaszcza pochodzenia roślinnego.

Ale które wybrać, jeśli stosujesz dietę odchudzającą i ile jeść?

    1. Tak dla owoców i warzyw . Jeśli chodzi o warzywa, dietetycy zalecają preferowanie gorzkich, takich jak cykoria, radicchio, rukiew wodna, escarole i rukola, do spożycia w wolnej porcji (spodek) na początku posiłku z dwóch powodów: zawartego błonnika rozszerza ściany żołądka, zwiększając poczucie sytości; pomagają utrzymać stały poziom cukru we krwi, a tym samym stałą produkcję insuliny. Z drugiej strony owoce i figi powinny być ograniczone ze względu na ich wysoką zawartość cukru.
    2. Zboża i pochodne (pszenica, jęczmień, orkisz, kamut, mąka …) są również doskonałe: dzięki wyższej zawartości błonnika niż rafinowane wywołują większe poczucie sytości i stymulują ruchliwość jelit. Ile jeść Zalecane jest co najmniej 45 g płatków dziennie, spożywane na śniadanie lub dodawane bezpośrednio do zup i zup.
    3. Nawet rośliny strączkowe (groch, ciecierzyca, fasola, fasola …) są węglowodanami, które zdaniem ekspertów nigdy nie powinny być wykluczone z diety, ponieważ zawierają nienasycone tłuszcze przydatne do kontrolowania cholesterolu, minerałów i błonnika pokarmowego. Ze względu na bogatą podaż białek nazywane są „mięsem biednych”. Są to produkty, które należy układać na stole co najmniej trzy razy w tygodniu, a zalecana dawka to około 80-90 gramów waży się na surowo.
    4. Zielone światło również do makaronu . Według najnowszych badań opublikowanych w czasopiśmie naukowym The Lancet Public Health wydaje się, że jedzenie makaronu podczas kolacji poprawia sen i nie powoduje otyłości. Spożycie żywności najbardziej lubianej przez Włochów - twierdzą naukowcy - w rzeczywistości sprzyja syntezie insuliny, która z kolei ułatwia wchłanianie tryptofanu, aminokwasowego prekursora serotoniny (która reguluje nastrój) i melatoniny (który orientuje rytm snu). Długi i spokojny sen jest odwrotnie związany z przybraniem na wadze, redukując hormony odpowiedzialne za głód. Idealna dawka, zdaniem uczonych, nigdy nie przekracza 80 gramów na osobę, lepiej jeśli jest pełnoziarnista i doprawiona surową ropą.
    5. Jeśli chodzi o chleb, zaleca się unikanie go z dodatkiem tłuszczu (na przykład przygotowanego ze smalcem). Zdecydowanie lepszy niż chleb pełnoziarnisty, zwłaszcza żyto: ze względu na niską zawartość glutenu i niski poziom glukozy okazał się najbardziej przydatnym sprzymierzeńcem nawet dla osób na diecie. Powszechnym zaleceniem świata naukowego jest niepowiązanie go z innymi wysokowęglowodanowymi produktami żywnościowymi (makarony, płatki zbożowe, rośliny strączkowe, ziemniaki itp.).

Miód, a zwłaszcza cukier, również występujący w deserach i pieczywie, należy stosować z umiarem.

Zdjęcie 123rf

Kategoria: