Lele Mora przyznaje się do salonu D'Urso i wraca, aby opowiedzieć o swoim kontrowersyjnym związku z Fabrizio Coroną . Były agent VIP zawsze twierdził, że utrzymywał intensywne relacje z byłym królem paparazzi, ale ten drugi wielokrotnie zaprzeczał plotkom.

Podczas koncertu - to nie D'Urso, Mora ujawniła tło swojej relacji z Coroną, mówiąc jeszcze raz o miłości. „Między Fabrizio a mną była wielka pasja, wielka miłość, która powinna być nie tylko seksualna - powiedział -. Może pochodzić z serca, z uwag ”.

To było w 2000 roku, kiedy obaj, u szczytu ich sukcesu, byli zaangażowani w niektóre postępowania prawne . „Poznałem pięknego Fabrizio, był modelką, robił wszystko, co mógł, aby ze mną współpracować, był bardzo mądry” - wspominał Mora, mówiąc o latach spędzonych z Coroną. To, co zrobiłem dla Fabrizio, jest prawdą: pomogłem mu, kupiłem mu wiele rzeczy, dom … moja rodzina to wiedziała! ”.

Obecnie były król paparazzi przebywa w więzieniu, gdzie będzie musiał odbyć karę do 2023 r. Corona, której przyznano opiekę terapeutyczną nad detoksykacją uzależnienia od kokainy, wrócił do San Vittore po naruszeniu niektórych zasad przepis . Prośby o pomoc od Fabrizio i obietnica, że tym razem będą się dobrze zachowywać, były bezużyteczne. „Dzisiaj bardzo mi przykro, że jest w więzieniu, nikomu nie życzy” - powiedziała Mora. Być może przesadził w niektórych rzeczach, wierząc, że jest wszechmocny, ale nikt nie jest ".

To nie pierwszy raz, kiedy były agent VIP mówi o swoim związku z Coroną w tych warunkach. Już kilka miesięcy temu, na krótko przed powrotem do więzienia, Fabrizio zaprzeczył istnieniu romansu, właśnie w salonie D'Urso. „Każdego dnia mówi jedno - skomentował przed pytaniami gospodyni -. Każdego miesiąca wydaje inną rzecz. Nigdy między nami nic nie było. Gdybym był biseksualny, poszedłbym z milszym mężczyzną. ”

Zobaczymy, czy nawet z więzienia Corona zdecyduje się odpowiedzieć na nowe deklaracje Lele Mory, czy też woli milczeć.

Kategoria: