Złe nieszczęście dla Loredany Bertè, która opuściła drogę do posiadłości Al Bano, zmuszona była pojechać autostopem.

Piosenkarka jest obecnie zajęta swoją letnią trasą koncertową iw ostatnich dniach w końcu dotarła do południowych Włoch. Idealna okazja do odwiedzenia przyjaciela Carrisi, który zaoferował, że będzie go gościć w Cellino San Marco . Ale sprawy nie poszły dokładnie tak, jak planowała Loredana.

Na Instagramie w rzeczywistości artystka wyjaśniła, że pozostała na piechotę, zmuszona do podróżowania autostopem, aby dotrzeć do posiadłości artysty Pugliese . W filmie opublikowanym w mediach społecznościowych widzimy Bertè, która nie tracąc serca, wchodzi na środek ulicy z zamiarem zatrzymania kogoś, ale kierowców w okolicy jest bardzo niewielu.

„Jestem blisko posiadłości Albano - wyjaśnia w klipie -. Mam nadzieję, że niedługo przybędę i że odbierze mnie jakiś samochód, ponieważ mój kierownik odmówił, nikt nie przyjeżdża, nikt nie przyjeżdża, tylko ja muszę jechać. Ale nikt nie przechodzi obok, nikogo ani nikogo. Może samochód będzie należał do Albano, kto przyjeżdża po mnie?

Po nieszczęśliwym wypadku i porzuceniu menedżera Loredana Bertè wreszcie przybyła do Cellino San Marco. By być świadkiem zdjęcia opublikowanego na Instagramie, na którym uśmiecha się wraz z Al Bano. „Dziękuję, to wspaniałe miejsce” - skomentował artysta, który zrelaksuje się przez kilka dni jako gość swojego przyjaciela.

Po okresie relaksu Loredana będzie musiała ponownie wyruszyć w trasę. W rzeczywistości 16 sierpnia spodziewany jest w Toskanii, później w Weronie, Mediolanie, Modenie i Palermo. 24 września to ostatni zaplanowany termin w Lugano.

Niekonwencjonalna i zbuntowana Loredana Bertè była jedną z największych bohaterek ostatniego festiwalu w Sanremo, gdzie ponownie okazała się niesamowitą artystką. W następnym sezonie telewizyjnym mógł wrócić do studia Mediaset, w którym ponownie wcielił się w rolę sędziego Amici.

Kategoria: