„Frizzi połknął zbyt wiele ropuch, zraniły jego zdrowie”. Tak mówić to Gerry Scotti, który kilka dni po śmierci Fabrizio Frizzi, kolega i przyjaciel, postanowił zabrać głos. Dwaj prelegenci znają się od ponad dwudziestu lat. Niejednokrotnie rzucali sobie nawzajem wyzwania, transmitując quizy jednocześnie, ale w różnych sieciach.

Między Frizzi a Scottim zawsze był wielki szacunek i przywiązanie, bez potknięć, kłótni i niepotrzebnych kontrowersji, tylko szacunek i nic więcej. Z tego powodu nagła śmierć dyrygenta zdenerwowała Gerry'ego Scottiego, który zaledwie kilka dni temu przywitał „rywala”, tłumacząc: „Zostawił nam dobrą osobę”.

Nawet podczas pogrzebu Fabrizio Frizzi Gerry Scotti dodał wzruszenie : „Potrzebujemy dobrych ludzi takich jak on”. Myśl, którą powtórzył w wywiadzie dla Chi.

„Kilka razy Fabrizio musiał zesłać ropuchę - wyjawił - i nie sądzę, że dobrze sobie radził zarówno w swojej karierze, jak i zdrowiu, w mechanizmie była pewna wada i wiedział, jak sobie z tym poradzić i przynieść jego zaangażowanie pozostało Fabrizio Frizzi ”.

„Z pewnością zasługiwał na więcej - dodał prezenter, zgodnie z którym łagodny charakter przewodnika zostałby wykorzystany przeciwko niemu -. Dobroć można czasem pomylić z pewnym rodzajem głupoty ”. Mimo to Gerry Scotti jest przekonany, że umiejętności Fabrizio Frizzi i jego ludzkości dotarły jednak do ludzi.

„Myślę, że panie, które pocałowały mnie na jego pogrzebie, bardziej niż inne rozumiały znaczenie i przywilej bycia takim jak on” - podsumował. Jest wielu kolegów, którzy w tych czasach uhonorowali Fabrizio Frizzi, opisując go jako dobrego człowieka i dobrą osobę.

Wśród nich także Carlo Conti, który wbrew sobie powrócił na czele Dziedzictwa, aby zastąpić swojego przyjaciela. „Chciałbym być gdziekolwiek indziej na świecie, z wyjątkiem tutaj” - wyjaśnił publiczności, wyraźnie wzruszony.

Kategoria: