Kasia Smutniak: „Mustang, mój drugi dom, w którym czuję się prawdziwy”

Wśród wielu profili VIP na Instagramie, które prześladują nas od tygodni ze zdjęciami krystalicznie czystych mórz, willi z basenami, lunchem na plaży, wycieczkami jachtowymi i wieczornymi imprezami z równie pięknymi, bogatymi i sławnymi przyjaciółmi, jest taki, który wyróżnia się spośród wszystkich.

Ponieważ zamiast zdjęć brzucha lub rzeźbionych i opalonych pośladków pojawiają się uśmiechnięte twarze dzieci, które nigdy wcześniej nie widziały swoich basenów. Obrazy zapierających dech w piersiach krajobrazów, niekończących się gór, ubogiej, ale wyjątkowej, cudownej krainy.

To Mustang w Nepalu, a profil to Kasia Smutniak, która od 2022-2023 roku, w którym założył „ Pietro Taricone Onlus ”, lata każdego lata w tym odległym kraju, niezbyt dostępnym, ale nienaruszonym, dzikim i magicznym, do realizacji projektu stowarzyszenia. „Projekty mające na celu oferowanie opieki nad dziećmi w niekorzystnej sytuacji, stworzenie warunków dla dzieci w dowolnym miejscu na świecie, aby uzyskać dostęp do wykwalifikowanej edukacji i szkoleń, aby pomóc im w spełnieniu swojej przyszłości z takie same możliwości jak dzieci w najbardziej zaawansowanym świecie ”.

W 2022-2023 r. Udało im się zbudować pierwszą szkołę, a projekt jest kontynuowany z jeszcze większym entuzjazmem i pasją. Nawet, a zwłaszcza po niszczycielskim trzęsieniu ziemi w 2022-2023 r.

To Pietro po raz pierwszy przywiózł Kasię do Mustanga. Razem zakochali się w krainie i zaczęli fantazjować o tym, jak mogą pomóc miejscowym. „Pietro powiedział - mówi Kasia - że musieliśmy coś zrobić, że mamy uprzywilejowaną pracę, którą wykonujemy i że kultura mustangi jest zbyt cenna i jeśli zniknie, będzie to również nasza wina, ponieważ nie zrobiliśmy nic, aby temu zapobiec”.

A kiedy Pietro zmarł nagle, w 2010 roku, Kasia zdała sobie sprawę, że nadszedł czas, aby naprawdę coś zrobić. „Po prostu pomyślałem, że wszystko, co podjąłem, musiało tam być. Być może jest to znak, powiedziałem sobie „.

I tak Kasia, między jednym filmem a drugim, pośród wielu zobowiązań zawodowych i rodzinnych, gdy tylko będzie mogła latać z drugiej rodziny, od swoich nepalskich dzieci. A zdjęcia, które umieściłeś na swoim profilu na Instagramie, otwarte kilka miesięcy temu, cieszą serce. Cudowne twarze, uśmiechnięte dzieci, zadowolone z tego, co mają. Z dwoma kijami, aby utworzyć drzwi i odzyskaną piłkę, aby zaimprowizować mecz Pucharu Świata.

Aktorka pisze na Instagramie:

Mustang jest częścią mnie. Nie wiem dlaczego, niektórzy postawili KARMA na środku, ale odkąd pojechałem tam po raz pierwszy, poczułem się jak w domu. W pokoju Ja Z pewnością nie mogłem sobie wyobrazić, że któregoś dnia wrócę tam, aby zbudować szkołę. Karma? może

We Włoszech mam swoją pracę, która sprawia, że mam tyle spokoju, ale składa się z trywialnych rzeczy, światy, które buduję, są fałszywe. Potem jest moje życie, które jest prawdziwe, a potem ja, który czuje się prawdziwy, kiedy tam jestem. Nikt nie ma pojęcia, kim on jest, nie muszę niczego udowadniać. Jestem po prostu Kasią.

Kategoria: